Inicjatywa: LET'S DO IT ROMANIA
Miasto: Bukareszt
Kraj: Rumunia
-
Zaczęliśmy Let’s do it Romania w 2009, po tym jak usłyszeliśmy o szalonym pomyśle z Estonii, wprowadzonym w życie w 2008. - mówi Anca Banita – Kilkoro zapaleńców postanowiło w ciągu jednego dnia wysprzątać cały kraj. Byli pionierami, udało im się zaangażować 2000 osób, które tego konkretnego dnia włączyły się do akcji. Swój sukces zapisali w postaci filmu. To była iskra, która zapaliła wiele serc na całym świecie, również w Rumunii. Jako zespół nie znaliśmy się wcześniej, zebraliśmy się wokół tego pomysłu.
Na początku zorganizowanie podobnego wydarzenia w Rumunii wydawało się niemożliwe, ludzie byli sceptyczni i nie wierzyli w sukces.
Ale my wierzyliśmy ogromnie i zaczynając jako niewielki zespół z Bukaresztu, zaczęliśmy angażować ludzi z całego kraju. Byliśmy w kontakcie z Estonią, która dzieliła się z nami swoim doświadczeniem. Zorganizowanie całego wydarzenia zajęło rok. Zaczęliśmy we wrześniu 2009, a pierwsze sprzątanie odbywało się 25 września 2010. Zaplanowaliśmy wszystko. Stworzyliśmy zespoły. Zaczęliśmy dyskutować z lokalnymi i centralnymi władzami. Zwróciliśmy uwagę mediów. Mnóstwo z nich przyszło na konferencję prasową, którą organizowaliśmy w marcu. Pojawił się nawet minister środowiska, by pokazać swoje wsparcie.
Pomogła silna wiara i cel, który wydawał się niemal nieosiągalny, ale dzięki temu atrakcyjny. Ostatecznie przyłączyło się mnóstwo osób.
Dzięki naszej wierze i temu, że staliśmy się prawdziwymi ambasadorami pomysłu, ludzie zaczęli się przyłączać. W pewnym momencie energia wzrosła tak bardzo, wiele osób chciało nam pomóc, w jakikolwiek sposób. Ktoś stworzył stronę internetową, inna osoba dała nam kontakt do mediów, jeszcze ktoś inny stworzył dla nas reklamę telewizyjną. Kiedy udało nam się dostać do telewizji i radia, wszystko stało się naprawdę wielkie. Mieliśmy poczucie, że nikt nie może nam odmówić. To było niesamowite. Nawet jeśli przez pierwszych kilka miesięcy nie było łatwo. Oprócz tych, którzy wspierają, sporo było też takich, którzy próbowali nas zniechęcić. Nasze główne przesłanie, od samego początku, to: my nie narzekamy, my zmieniamy.
I w końcu nadszedł wielki dzień.
25 września pojawiło się 200 tysięcy osób, to był największy ruch społeczny w Rumunii. Niesamowity sukces, wszyscy byli zaskoczeni, ile mieszkańców/ek Rumunii zaangażowało się w sprzątanie. Ludziom spodobało się to, że mogą zobaczyć efekt po 1,2,3 godzinach pracy. Przyszli z przyjaciółmi, rodziną, edukowali się nawzajem.
Sukces był tak ogromny, że organizatorzy/ki zdecydowali/ły się kontynuować. Obecnie nie tylko organizują dzień sprzątania, stworzyli sporo nowych projektów.
Otworzyliśmy organizację, zebraliśmy pieniądze, zatrudniliśmy ludzi, sporo zmieniło się od naszych wolontariackich działań z pasji. Mamy różne pomysły, nie tylko dzień sprzątania. Strategicznie koncentrujemy się na dwóch kierunkach: pomaganiu środowisku i inspirowaniu ludzi do działania. Inspirujemy poprzez wydarzenia. Nie musisz czekać na innych. Wszystko jest możliwe. Wierzymy, że każdy może być działaczem/ką.
Więcej o Let's do it Romania: letsdoitromania.ro