Inicjatywa: CONTINUITY
Miasto: Kuala Lumpur
Kraj: Malezja
-
Spotykając Wanna nie wiedzieliśmy jeszcze, że jest on światozmieniaczem. Znaleźliśmy go na couchsurfingu, zgodził się przenocować nas kilka nocy w Kuala Lumpur. Każda kolejna godzina rozmowy uświadamiała nam z jak niezwykłym człowiekiem mamy do czynienia.
Koncentruję się w życiu na trzech rzeczach. – mówi Wann Senn - Po pierwsze, informatyka, na której zarabiam pieniądze. Po drugie deskorolka, moja pasja, która pozwala mi utrzymać się w formie. I kawiarnia, która rozwija moją kreatywoość. Cztery lata temu, kiedy wystartowałem z firmą skateboardingową, zastanawiałem się czego jeszcze chce w życiu spróbować. Siedziałem w informatyce zbyt długo, 12 lat. Chciałem czegoś, co zapewni mi kontakt z ludźmi, zamiast gapienia się w komputer. Założyłem firmę skateboardingową, ale zdałem sobie sprawę, że to zbyt mały rynek, nie spełnił do końca moich oczekiwań. W międzyczasie znajomy zaprosił mnie do prowadzenia pierwszej kawiarni w naszej okolicy. Powiedział: hej, Wann, właśnie otworzyłem tu kawiarnie, może chcesz dołączyć do naszego zespołu? Mogłem prowadzić kawiarnie od rana. Dał mi dwa tygodnie na decyzje. W dwa tygodnie stworzyłem zespół, znalazłem odpowiedniego kucharza, zatrudniłem baristę. I osobiście podawałem kawę klientom, z najniższą pensją, ale to nie szkodzi. Po 6 miesiącach byliśmy jedną z najbardziej popularnych kawiarni w Kuala Lumpur, 5 miejsce na liście w gazecie. Kiedy zaczynaliśmy, nie miałem wiedzy czy doświadczenia, ale czułem, że wiem, czego ludzie chcą.
Mimo imponujących osiągnięć w informatyce czy zakładaniu kawiarni, z naszego punktu widzenia najciekawszą inicjatywą Wanna jest park skatebordingowy. Jego miłość do deskorolki czuć od pierwszej minuty, ściany jego domu wypełnione są zawieszonymi na nich deskorolkami z logo Continuity, inicjatywy skateboardingowej. Jego profil na facebooku to głównie filmiki pokazujące dzieci i młodzież jeżdżących na deskorolkach.
Kiedy byłem nastolatkiem, młodzi ludzie z tych okolic brali narkotyki, upijali się, 17, 18, 20-letni. Żyli w bardzo ograniczonej przestrzeni, budzili się wcześnie z powodu upału i hałasu, i nie mieli co ze sobą zrobić. Zaczynali więc imprezować, ćpać, grać. Kiedy wybudowałem pierwszy park, tuż przed moim domem, zobaczyłem że małe dzieciaki przychodzą i pytają: hej, co to jest? Zaczęli jeździć, pocić się, oglądać wspólnie filmy z innym deskorolkarzami. Wkrótce zaczęło ich być zbyt wielu, musieliśmy przenieść się do innego miejsca, blisko mojej szkoły. Obecnie mamy 20-25 deskorolkarzy w naszej przestrzeni. Niektórzy z nich odnieśli sukces, robią karierę. Kręcę filmiki z nimi jeżdżącymi na desce i publikuję w mediach społecznościowych. Czasem ktoś do mnie dzwoni i oferuje, że zostanie ich sponsorem. To się naprawdę dzieje.
Continuity to nie tylko park skatebordingowy i alternatywa dla młodych. To również miejsce, w którym buduje się społeczność.
Jak mieć pewność, że wszystkie osoby, które przychodzą do parku: juniorzy, seniorzy i weterani, są zintegrowani i szanują się nawzajem? Ja użyłem religii, jesteśmy muzułmanami, a w islamie bez względu na wszystko młodzi powinni szanować starszych. Drugą ważną zasadą jest szanowanie młodych przez starszych. I na końcu jesteśmy zobowiązani do szanowania ludzi w tym samym wieku. Powtarzam naszym członkom i członkiniom: proszę, szanujcie wszystkie osoby. Stworzyłem też filmik pokazujący jak ważne jest szanowanie starszych. Pewnego dnia zorganizowaliśmy również ceremonię w parku, tak by starsi ludzie mogli przyjść do miejsca, w którym przebywają młodzi. Zaprosiłem też młodych do wspólnego świętowania. Jesteśmy muzułmanami, pomódlmy się razem. Udostępniłem im park. Modliliśmy się, a później starsi mogli odwiedzić park i zobaczyć jak dzieciaki jeźdżą, co robią.
Wzajemny szacunek, zrozumienie, wspólna praca, a do tego fun to przepis Wanna na sukces.
Zrozum. Dołącz najpierw do danej społeczności, zrozum ludzi w środku, zrozum wszystko i wtedy dopiero wprowadzaj zmianę. Sprawiedliwie jest wprowadzać zmiany, jeśli masz pomysł jak coś mogłoby działać lepiej. Ale zrób to z ludźmi. Zrozum najpierw historię, która za tym stoi, zaczniesz widzieć najlepszy sposób na rozwiązanie. System to sytem, w pewnych kontekstach działa, w innych nie. Ale musisz ten system zrozumieć. Kiedy zrozumiesz zasady, możesz je hakować. Jeśli nie zrozumiesz zasad, złamiesz je jedynie, zamiast hakować i uczynić lepszymi. Pamiętaj też, że zespół jest wszystkim. To nigdy nie jestem ja, moje. Kluczowe słowo to my, zawsze my. I na koniec… nie bądź zbyt poważny, dbaj o fun.
Fun to prawdopowobnie najlepsze słowo opisujące nasze doświadczenia z Wannem. Polubiliśmy go tak bardzo, że wróciliśmy kilka miesięcy później zobaczyć co słychać, spędzić kolejne godziny na dyskusji o świecie, potrzebie zmiany i naszych własnych marzeniach.
Na początku po prostu kochałem jeździć na desce. Ale teraz chcę, żeby młodzi ludzie mieli odpowiednie miejsce, by rozwijać się w tym, co robią. Odpowiednie miejsce do wyrażania siebie. Nie pokazania się, ale właśnie wyrażania, to odpowiednie słowo. To motywuje mnie do tego, by dalej działać. Muszę jednak przyznać, że o ile jestem niezłym inicjatorem, o tyle niezbyt dobrze wychodzi mi kontynuowanie projektów. Dlatego też zdecydowałem się na nazwę Continuity, żeby pamiętać o tym, że muszę być cierpliwy, wytrwać wystarczająco długo, by rozwinąć projekt. Zazwyczaj po dwóch latach jestem już zmęczony i zaczynam się rozglądać za nową przygodą.
Na liście nowych przygód jest podróż do Europy. Podróżowanie nie jest w Malezji zbyt popularne, Wann ma szansę stać się inspiracją dla wielu osób. W tej chwili jest on na etapie przygotowań, stara się znaleźć pracę i kontakty, akceptuje na couchsurfingu podróżników, słuchając ich doświadczeń. Ale największe zadanie to odnalezienie wewnętrzej siły, pokonanie strachu, podjęcie decyzji i zrobienie pierwszego kroku, tak samo jak w wielu wcześniejszych projektach. Do zobaczenia wkrótce, Wann, gdzieś w Europie.
Więcej o Continuity: www.facebook.com/ContinuitySkateboards